Strona 1 z 1

Nie samymi zmiennymi człowiek żyje...

PostNapisane: Pn cze 27, 2005 4:12 pm
przez DARK
Oprócz gwiazd zmiennych jednymi z moich ulubionych objektów są komety. W tym miejscu chciałem podsumować jedną z 25 komet jakie do tej pory widziałem.
Kometa Machholz była dla mnie wyjątkową kometą z trzech powodów.

Po raz pierwszy udało mi się sfotografować kometę używając prowadzenia na teleskopie co wprowadziło mnie niejako do nowego rozdziału w fotografi.

Obrazek

Eksp 2x120 sek na filmie Fuji 200 ISO. Obj Weltblick 2.8/135 Praktica L2.
Prowadzenie (ręczne) na Celestronie 114/900.

Po drugie była to kometa którą obserwowałem (obserwuję) najdłużej. Poraz pierwszy zobaczyłem ją 15 września 2004 roku i obserwuje ją już 10 miesięcy. Wykonałem przez ten czas grubo ponad 150 obserwacji

Wykres jasności na podstawie moich obserwacji
Obrazek
Chciałem zauważyć, że wykres jej jasności przypomina krzywą jasności typowej miry

Wykres DC
Obrazek

Wykres wielkości komy
Obrazek

Podziekowania dla SSW za stworzenie tych wykresów

I po trzecie to pierwsza kometa u której tak wyraźnie widziałem rozłączone warkocze
http://www.fg-kometen.de/pix/2004Q2/2004Q2_09012005.htm

Oby więcej takich komet danych przyszło nam obserwować w przyszłości...

PostNapisane: Pn cze 27, 2005 4:29 pm
przez Henryk
Piękne obserwacje i podsumowanie :D .
Ja ją widziałem kilka razy, najciekawiej jak przechodziła w okolicach RZ Cas, ale nie chciało mi się bawić w dokładne oceny.

Proponuję jeszcze do kompletu w przyszłości spróbować zrobić samodzielnie wykresiki korzystając z DOGZa.

PostNapisane: Pn cze 27, 2005 5:56 pm
przez antyqjon
No ładna kometa i ładne krzywe :D Ja ją dość często widywałem, ale nigdy nie zobaczyłem ani jednego warkoczyka. Dwa albo trzy razy udało mi się zobaczyć ją gołym okiem i to była trzecia kometa, którą zobaczyłem bez użycia sprzętu innego niż okulary na nosie (a tak w ogóle to moja piąta kometa).

PostNapisane: Pn cze 27, 2005 9:26 pm
przez Radek G.
Bardzo ładna krzywa jasności. Da się wyczuć doświadczenie obserwatora. Na krzywej spadkowej można zauważyć przy odrobinie dobrej woli jakby okresowość z amplitudą +/- ~0.5mag. Ciekawe na ile jest to efekt rzeczywisty, na ile wynika z rozrzutu obserwacji, a na ile mi się tylko zdaje.

PostNapisane: Wt cze 28, 2005 8:21 am
przez Damian
Być może mi się wydaje, ale falki na krzywej spadkowej jasności zdają się pokrywać z tymi na pozostałych wykresach. Chyba to nie przypadek :) Niestety na komety lubię od czasu do czasu popatrzeć i tyle, więc liczę na wyjaśnienie od komeciarzy :D

PostNapisane: Wt cze 28, 2005 10:13 am
przez Krzysztof_K
Witam
Kometę C/2004 Q2 Machholz zaliczam do jednych z najciekawszych i najładniejszych jakie widziałem. A było ich już trochę. Osobiście wykonałem kilka ocen jej jasności w styczniu i lutym. Gratuluję Dariuszowi wytrwałości w obserwacjach i tak wielu ocen. Wykonał kawał solidnej roboty. :o :D

Jeśli chodzi o wahania ocen na krzywej spadkowej, to zastanawiam się, czy to nie efekt różnic w warunkach obserwacji. Obserwacje komet są znacznie bardziej wrażliwe na tego typu utrudnienia niż chociażby gwiazdy zmienne. Zauważcie, że Dariusz wyżej oceniał jasność komety w okolicach nowiu, natomiast niżej blisko pełni. A okres tych wahań jest zbliżony do cyklu Księżyca. Może to mieć również bezwzględne odbicie w ocenach innych parametrów komety, takich jak średnica otoczki, stopień jej kondesacji czy też ewolucji warkocza. Takie ja widzę wyjaśnienie tej sytuacji. :D

PostNapisane: Wt cze 28, 2005 2:32 pm
przez Aquarius
Krzysztof_K napisał(a):
... Jeśli chodzi o wahania ocen na krzywej spadkowej, to zastanawiam się, czy to nie efekt różnic w warunkach obserwacji. Obserwacje komet są znacznie bardziej wrażliwe na tego typu utrudnienia niż chociażby gwiazdy zmienne. Zauważcie, że Dariusz wyżej oceniał jasność komety w okolicach nowiu, natomiast niżej blisko pełni. A okres tych wahań jest zbliżony do cyklu Księżyca. Może to mieć również bezwzględne odbicie w ocenach innych parametrów komety, takich jak średnica otoczki, stopień jej kondesacji czy też ewolucji warkocza. Takie ja widzę wyjaśnienie tej sytuacji. :D

I jest to chyba najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie tego fenomenu. :)

PostNapisane: Wt cze 28, 2005 5:10 pm
przez DARK
Dziękuję wszystkim za komentarze.
Pozwole sobie pokazać też wstępna krzywą jasności osławionej komety Tempel 1
Wykres jasności
Obrazek[/img]

Wykres DC
Obrazek

Wykres wielkości komy
Obrazek

Wykresy stworzył oczywiście SSW ZA CO SERDECZNIE JESZCZE RAZ MU DZIĘKUJĘ :D

PostNapisane: N lip 03, 2005 12:01 am
przez Limax7
Kometa Machholz była dla mnie również wyjątkowa. Do dziś pamiętam odkrycie Donalda Machholza i mój szeroki uśmiech na twarzy gdy okazało się, że kometa przejdzie ... przez Plejady. Potem orbita lekko się zmieniła i na tle Plejad kometki nie widzialiśmy. Ale blisko była :wink: jak widać na DARKa zdjęciu.

Stabilnie zachowująca się i długo widoczna kometa to chyba marzenie dla komeciarzy. Jest wówczas sporo czasu by ją obserwować. Ja tylko żałuję, że miesiące były zimowe i tu już nie chodzi o pochmurne noce, ale też o mój problem z dotarciem do teleskopu. Za to lornetką z miasta często ją widziałem.

Nie zapomnę też jak ujrzałem ją z ciemnego miejsca, gołym okiem, miodzio, taka kuleczka. Wreszcie mogłem napawać się jej widokiem i robić zdjęcia.

15 styczeń 2005 pocz. 23:07 czas ok.=7m00s f/4.0 Jupiter 200 mm
C/2004 Q2 (Machholz) tworzy trójkąt z Bet Per i Rho Per

Obrazek


Aleeeee .... Ikeya-Zhang była piękniejsza :P Miała dłuższy warkocz i te zbliżenie do M31, ehhhh

PostNapisane: Pn lip 04, 2005 6:34 am
przez Krzysztof_K
Limax7 napisał(a):(...)Aleeeee .... Ikeya-Zhang była piękniejsza :P Miała dłuższy warkocz i te zbliżenie do M31, ehhhh

A Hyakutake w 1997r.? Albo Hale-Boop? To dopiero były widoki. Zastanawiam się czy kiedykolwiek jeszcze zobaczę takie cuda :roll:

PostNapisane: Pn lip 04, 2005 10:26 am
przez Radek G.
Krzysztof_K napisał(a):A Hyakutake w 1997r.? Albo Hale-Boop? To dopiero były widoki. Zastanawiam się czy kiedykolwiek jeszcze zobaczę takie cuda :roll:

Dokładnie. Ikeya-Zhang była "ładna", Hale-Bopp, a zwłaszcza Hyakutake były SPEKTAKULARNE. To trochę jakby porównać meteor 0 mag z przelotem kolorowego bolidu -7mag. Trudno tu o porównania. A że zobaczę jeszcze coś podobnego to raczej nie mam wątpliwości. Historia pokazuje, że komety takiego kalibru pojawiają się jakieś 7 razy na stulecie, więc to raczej tylko kwestia czasu :D

PostNapisane: Pn lip 04, 2005 9:28 pm
przez Oskar
No to statystycznie za 5 lat powinna pojawić się kolejna spektakularna kometa! Hyakutake i Hale-Boop rzeczywiście niezapomniane.

PostNapisane: Cz lip 07, 2005 4:51 pm
przez HAMAL
Czemu jak był Hale-Bopp to ja się nie interesowałem jeszcze astronomią :cry:


PS Popieram temat wątku :lol:

PostNapisane: So lip 16, 2005 10:39 am
przez DARK
HAMAL napisał(a):Czemu jak był Hale-Bopp to ja się nie interesowałem jeszcze astronomią :cry::

Mnie dopiero ta kometa sprowadziła na właściwą droge ... :D