Noc pod gwiazdami...

[Aquarius]

To była wreszcie na prawdę wspaniała noc obserwacyjna pod gwiazdami, oczywiście zmiennymi .
Jest ciągle piękna pogoda, i mam trochę wolnego czasu Zatem ciężki sprzęt na balkon i do dzieła . Obserwowałem głównie 250-tką, a która gwiazda bardziej ,,oporna'', to została 380-tką potraktowana. Ta ostatnia zaś to może na balkonie za instrument przejściowy robić, tak ma ograniczone pole manewru . Ale da się nią obserwować . Porządnie przy tym zmarzłem . A teraz szybko spać!
Wyniki dopiero po opracowaniu.

[Robert_Bodzoń]

Z tego wniosek, że trzeba zmienić balkon (na większy) . Ja też obserwowałem do drugiej w nocy i też wkrótce postaram się przesłać wyniki do SSW.
Rzeczywiście noc była już dosyć chłodna, więc około północy byłem już w zimowym ubranku z czapką na uszach . Było mi więc ciepło, jedynie zmarzłem trochę w ręce, gdyż często zmieniałem okulary.
Obserwowałem, jak zwykłe, przede wszystkim mirydy, ale przy okazji zmienną zaćmieniową SW Cygni, niestety tylko podczas spadku jasności.

[Aquarius]

Z tego wniosek, że trzeba zmienić balkon (na większy) .

Żeby to było takie proste... , Jednak osobiście wolałbym odkrytą łączkę z dala od świateł i pod czarnym po horyzont niebem . Jednak brutalna rzeczywistość jest taka, że nie mam w tej chwili miejsca na wypady poza miasto. A jak się nie ma, co się lubi... to i tak trzeba sobie jakoś radzić i dostosować do aktualnych możliwości .