Budzę się i co widzę- chmury! Całe niebo jednolicie zalepione.
Co do wczorajszego dnia, to warunki miałem słabe, seeing nawet nie słaby, bo takiego cienkiego, to chyba dawno nie miałem. Niebo robiło się zamglone...
Na początek chciałem zerknąć na gwiazdki w Łabędziu- AF i X. Były ledwie widoczne na zamglonym tle, chyba lepiej będzie jeśli poobserwuję je rano.
Zaliczyłem U Ori i R UMa, ale warunki zaczęły "lecieć na głowę", toteż zerknąłem sobie na M42, kometkę i jeszcze gromadki w Woźnicy oraz M34 i M35, M44, M67, może coś jeszcze
Co gorsze bardzo szybko marzłem po tym jak lekko odmroziłem palce u nóg w niedzielę
Jednym słowem: było kiepsko, poszedłem zatem do domku i dałem sobie spokój z obserwacjami.