Strona 1 z 2

Żyleta! (31.01.2005)

PostNapisane: Pn sty 31, 2005 7:36 pm
przez Henryk
Cóż za piękna widoczność dzisiaj. Od dwóch godzin siedzę i marznę, a za godzinę jadę w teren popatrzeć na niebo po stronie południowej, w tym zahaczę o Rufę. Przy okazji spojrzałem na Saturna, przy którym widziałem 5-6 księżyców.
Szczegóły jutro w dzień, albo któregoś brzydkiego wieczoru :)

PostNapisane: Pn sty 31, 2005 8:18 pm
przez Damian
Szczęściarz ;-)
Ja mam całe niebo "zalepione" i śnieg sypie, w dodatku necik mi ledwie działa :( i jestem prawie odcięty od świata. O zmiennych nie ma mowy, heh nawet na Łysego bym sobie popatrzył :?
Czym widziałeś tyle księżyców Saturna? Dwururka to chyba za mało ze względu na powiększenie? W każdym razie mnie się teleskopem 114/500 sześciu nigdy nie zdarzyło widzieć, pięć chyba raz czy dwa w każdym razie powiększenia używałem większego. A może jakaś nowa rurka (niekoniecznie dwu- :D )?

PostNapisane: Pn sty 31, 2005 9:12 pm
przez Heniek
Siedzę na zewnątrz już od 18. Niebo kryształ. Zimą zbawienne są niże, zwłaszcza te, które nawiewają powietrze z płn-zach. Próbuję focić, ale podmuchy mroźnego wiatru nie bardzo pozwalają. Trzesę się z zimna jak galareta, ale się nie poddaję. :)

PostNapisane: Pn sty 31, 2005 9:27 pm
przez Małek
W Poznaniu tez niebo ladne. Katowałem Saturna, ale seeing miejski jest do bani. Zamiast zdjęć robiłem szkice. Czekam aż Księżyc wyjdzie.
pozdro
Małek

PostNapisane: Pn sty 31, 2005 11:56 pm
przez Henryk
Trochę szczegółów na temat wczorajszej obserwacji.
Już o zachodzie Słońca było widać, że powinna być piękna noc. I rzeczywiście, widoki gwiazd z okolic domku jak rzadko kiedy, a w każdym razie od listopada nie miałem takiego klarownego obrazu.
Wystawiłem teleskop (Synta 120/1000 od El_Capitano) i spojrzałem na Saturna. Obraz ostry i przy nim pełno małych gwiazdek. Przy powiększeniu około 33x miałem w polu widzenia pięć księżyców: Tytan, Rhea, Tethys, Dione, Iapetus. Wstawiłem okular 10mm i ujrzałem (po raz pierwszy w życiu na żywca) od strony Rhei szczelinę Cassiniego. Miałem też wrażenie, że widziałem Enceladusa, ale to mogło być złudzenie, nie byłem w stanie się upewnić ze względu na bliskość samej planety.
W międzyczasie przyszedł sąsiad, który po obejrzeniu tego samego (ustawiłem mu jeszcze na M39 i M81+82) był szczerze zawiedziony, że nie widać kolorowych mgławic, a właśnie chciał on kupić Celestrona 70 mm i oglądać takie widoki. Teraz już wie.
W końcu schowałem teleskop i dwururką (25x100) oceniłem ponad dwadzieścia zmiennych.
Po kolacji planowałem jechać w teren na Rufę. Gdy już się pakowałem, ujrzałem stada chmur pędzące z północy. Opóźniło to moją wycieczkę o ponad godzinę, gdy w końcu zaczęły się pojawiać dziury w chmurach, ruszyłem na pole 10 km od Słupska.
Wszystko pięknie, tylko po pierwsze zgubiłem po drodze (mam nadzieję, że gdzieś w domu - jutro będą poszukiwania) górną część mocowania lornetki do żurawia, poza tym zapomniałem wziąć pisaka. Tak więc z ocen zmiennych niewiele wyszło. Złapałem tylko kilka starych i dwie nowe gwiazdki, tyle żebym mógł zapamiętać godziny i jasności. Podziwiałem jednak liczne gromady w Rufie i w okolicach, aż zmarznięte od trzymania lornetki łapy zasugerowały mi powrót do domu, skąd teraz piszę :wink: .

Wrażenia z nocy ekstra, zasięg lornetą w zenicie 11.5 mag bez problemu i bardzo ostro widoczne gwiazdki w gromadach. Spojrzałem też na M51, niestety pomyliłem się (dawno jej nie oglądałem) i jak teraz sprawdzam - oglądałem M63 - dlatego coś mi nie pasowało...
Kometę widać coraz słabiej, warkocza nie udało mi się dostrzec.
Pozostaje życzyć mniej takich nocy, bo przecież w dzień trzeba pracować :wink: .

PostNapisane: Wt lut 01, 2005 5:08 pm
przez emde
A i w Jeziorach odbyło się małe spotkanko... choć o mały włosy by się nie odbyło...:roll:
zapraszam do zapoznania się z opisem obserwacji „Kometa Honda w Gwiazdozbiorze Rów” na stronce
http://www.astronoce.pl

PostNapisane: Wt lut 01, 2005 5:19 pm
przez Małek
Owocem moich obserwacji był szkic Saturna. Nic odkrywczego. Seeing miałem do bani, pewnie sąsiedzi z bloku pootwierali mi okna na złość :x
Obrazek

pozdro

PostNapisane: Wt lut 01, 2005 5:25 pm
przez emde
Kuba - słyszałem już o Twoich szkicach legendy...

PostNapisane: Wt lut 01, 2005 5:33 pm
przez Heniek
Nie wiem jak do planet, ale do DS'ów seeing był doskonały, po prostu rewelacja. Udało mi się sfocić M46 w Rufie (akcja Rufa :lol: ) i to z miasta.
Pokaże, jak obrobię materiał. Teraz z Hamalem jedziemy za miasto, ponieważ jest dalszy ciąg żylety. Graty już mam spakowane, cztery pary spodni itd. :D Życzę wszystkim udanych niebieskich łowów. 8)

PostNapisane: Wt lut 01, 2005 9:52 pm
przez Henryk
Niestety po 18tej od wschodu przyszły chmury i mimo późniejszych dziur, widoczność spadła o 2-3 mag w stosunku do tego co wczoraj :( .
Czekam na relację z obserwacji dwóch panów H 8) .

PostNapisane: Pn lut 14, 2005 2:31 pm
przez antyqjon
Nie chcę zakladać nowego tematu, bo tytuł nadany przez Henryka wyraźnie mówi, o czym chcę pisać (no może poza datą, bo chodzi o 13.02 :P ). Trafiłem na kilkadziesiąt minut doskonałej pogody, więcej naskrobałem na astro4u.

http://astro4u.net/yabbse/index.php?topic=5267.0

PostNapisane: Pn lut 14, 2005 10:41 pm
przez Oskar
Dzisiaj we Wrocławiu może nie żyleta, ale trochę ocen udało się wykonać.

PostNapisane: Wt lut 15, 2005 9:43 am
przez emde
Poznań zasypany a niebo zachmurwione... marne szanse na pogodę... uciekam więc na weekend z ED w góry (może zabiorę też rodzinkę... :wink: )

PostNapisane: Cz mar 10, 2005 7:57 am
przez Krzysztof_K
Ja dziś rano miałem takie widoki jadąc do pracy (białe plamki to efekt odbicia światła z lampy błyskowej od płatków śniegu). Z prognoz wynika, że przez najbliższych kilka dni nie mam szans na obserwacje :evil:
Obrazek
Pozdrawiam

PostNapisane: Pn lip 25, 2005 4:30 pm
przez Henryk
Od kilku dni bierze mnie tęsknota za piękną widocznością. Tymczasem od kiedy białe noce przestały już być białe :wink: , pogoda nie jest najlepsza do obserwacji. Czekam więc niecierpliwie na piękny wyż w sierpniu, może wrześniu, kiedy skoczę w pole i będę godzinami gapił się w rozgwieżdżone niebo.