
Wczoraj z góry wyglądało to paskudnie, same chmurzyska po horyzont. Dzisiaj po porannym słoneczku, zaczęły się nasuwać cirrusy, stopniowo grubiejąc i kitując całe niebo, a ciśnienie poszło w dół. Teraz zaczyna już siąpić drobny deszczyk. Klasyka frontu ciepłego (prawie jak w starym podręczniku do meteo
