Ostatnio mamy wysyp doskonałych fotek. Zainspirowany postanowiłem pomęczyć własny materiał który zrobiłem niejako przypadkiem i potem o nim zapomniałem. Na kilka dni przed sprzedażą montażu (gdy astrofoto już totalnie mi umysł przyćmiło) postanowiłem opanować metodę dryfu. Bawiłem się dobre dwie godziny i potem testowałem ustawienie. Warunki - balkon z widokiem na PD. Centrum jednej z sypialni Wrocławia. Godzina wczesnowieczorna więc światło w każdym oknie. Z plecami rodzice oglądający telewizor (pięknie mi błyskała cała ściana za plecami) . Foty robiłem obiektywem lustrzanym 500/8 . Czasy krótkie bo metoda pierwszy raz zakumana
Przy okazji chciałem sprawdzić czy nałożenie ogromnego odroślnika z tuby papierowej w jakiś sposób pomaga zabić LP , ale mi nie do końca wyszedł ten test bo zapomniałem zrobić zdjęć bez tuby
Moja zagadka polega na tym iż należy odgadnąć jaki obiekt chciałem przedstawić:) Hehe porównując ja do fotek ostatnio publikowanych to można mieć problemy z dopatrzeniem się podobieństw
Mały tips- zdjęcie ogądane na czarnym tle i w nocy, ujawnia nieco więcej detalu
Pozdr
DaVe