
Jakie widoki były każdy pamięta, skrótem - seeing koszmarny, raz czy dwa taki, że dało się coś zobaczyć. Zebrałem co wyraźniejsze zdjęcia i zabrałem się do roboty. Po parunastu godzinach analizy tego co na fotkach rzeczywiście widać, rysowaniu i przeżuciu przez komputer wyszło mi coś takiego:

Oczywiście rysowałem ołówkiem, w komputerze to zabarwiłem i rozmyłem, tak, że całkiem udanie symuluje ostrość moich zdjęć

W tym roku Mars na pewno będzie się różnił od tego co tu widać - coś zniknie, coś nowego się pojawi. Już nie mogę się doczekać, by to sprawdzić!
pozdro
Małek